niedziela, 16 września 2012

Handmade :)



Macie tutaj dzisiaj mój autorski strój kąpielowy :) Co o tym myślicie?
Uszyłam go dla siebie już jakiś czas temu, a dopiero w Hiszpanii doczekał się swojego debiutu. Strój jest wykonany z materiału, który równie dobrze wygląda po wyjściu z wody. Jakimś cudem udało mi się znaleźć tkaninę w kolorze na którym mi zależało. Tył stroju i boki to szeroka guma w czarnym kolorze, przez co strój nie musi mieć żadnego zapinania. Przyznaję, że efekt końcowy nie odbiega od tego, który miałam w głowie, kiedy zabierałam się do szycia :)
Na niektórych zdjęciach mam na sobie komin, kupiony w strefie Showroom na FPFW Łódź, który noszę jesienią i zimą. Komin pochodzi z kolekcji młodej projktantki- Pauliny Ptasznik. Przydał się również w Hiszpanii :)

A więc, kilka fotek z gorącej Hiszpanii, na ten straszny, szaro-ponury dzień!




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz