niedziela, 18 listopada 2012

Getting colder...

 Kiedy byłam młodsza nie cierpiałam nosić czapek, ponieważ twierdziłam, że wyglądam w nich po prostu tragicznie...(myślę że większość z nas przechodziła przez to samo). Pomimo chłodnej jesieni czy mroźnej zimy, za żadne skarby nie chciałam włożyć na głowę czapki, ale z biegiem czasu zrozumiałam, że czapka jest po to by chronić mnie i moje zdrowie przed szkodliwymi czynnikami z zewnątrz ( lekarze apelują, że przez głowę tracimy około 40% ciepła naszego ciała). Szczególnie gdy temperatura na dworze spada poniżej 0. Ostatnio zakupiłam czapkę, której fason jest wręcz idealny dla mnie- tak mi się przynajmniej wydaje;) Czuje się w niej świetnie i nie zamierzam rozstać się z nią, ani na chwilkę gdy tylko nadejdą mrozy! Myślę, że jeżeli znajdzie się odpowiedni fason czapki może być ona świetnym dodatkiem i dopełnieniem ubioru. A oto moja poranna stylizacja przed wyjściem na uczelnie ;) 
Enjoy !