W niedziele w Grand
Hotelu odbyły się dwa pokazy:
Pierwszy to pokaz
projektanta Jacka Kłosińskiego, który prezentował kolekcje męską. ;)
Kolekcja była
podzielona na część elegancką tzw. dress code oraz ubrania luźne, wygodne czyli
casual.
Mimo wszystko haha zachwycone byłyśmy pokazem projektantki o
polskich i ukraińskich korzeniach – Natashy Pavlushenko. Kolekcja, którą stworzyła projektantka jest
przepiękna, delikatna, bardzo kobieca i elegancka. To w większości kreacje
wykonane z jedwabiu.
Przed pokazami wybrałyśmy się do strefy Showroom, która
znajdowała się w Zatoce Sztuki na II piętrze w Sali Kryształowej. W strefie
Showroom wystawiali się projektanci, nie tylko Ci którzy prezentowali swoje
kolekcje na wybiegu ale również młodzi projektanci z Trójmiasta i okolic ;)
Naprawdę fajnie zaaranżowane miejsce. Można było się poczuć jak na backstage’u
pokazu :) Wszystko na stojakach z ubraniami, wszystko można było dotknąć,
obejrzeć i …sfotografować :)
Naszym typem jest „mała czarna” bez pleców, wykonana z
kawałków plisowanego materiału, wyglądajęcego na pierwszy rzut oka jak zwiewne wachlarze, połączonego z koronką!
Sukienka łamała stereotyp „małej czarnej”-grzecznej i bankietowej sukienki. Zdecydowanie
„fashion&gorgeus”! :)
To taki eye-catching tego pokazu i chyba całego Sopot Fashion
Days !
Warto przy tym dodać, że miejscówka dodawała uroku całej imprezie :)